Witam!
Na parze euro/dolar intryga utrzymuje się, w tym sensie, że z jednej strony na górze jest dość silna strefa oporu 1,0260-1,0300, ale w przypadku przebicia tej strefy nie warto spodziewać się silnego wzrostu, prawdopodobnie ostatecznym celem tej korekty, w przypadku przebicia strefy oporu, będzie ruch w kierunku 1,0335-50 i 1,0375-1,0430. Ale w tym celu trzeba najpierw przebić poziom 1,0260-1,0300.
Sytuacja ze spadkiem wygląda następująco. Cena pary euro/dolar spróbuje osiągnąć poziomy minimum poniżej parytetu. Cele spadku w tym przypadku będą znajdowały się w strefie wsparcia 0,9915-0,9740, czyli potencjał spadku ceny tego instrumentu nie został jeszcze wyczerpany, można nawet powiedzieć.
Na wykresie dziennym cena znajduje się w przedziale. Możliwe, że cena nie wzrośnie, ale patrząc na wykres czterogodzinny, można stwierdzić, że istnieje prawdopodobieństwo przebicia. Jeśli tak się stanie, rozważę sprzedaż pary euro/dolar od poziomu 1,04.
Najbliższe poziomy wsparcia to 1,0140 - 1,0155 i 1,0090-1,0120. W przypadku przebicia następnym celem będzie spadek do poziomu 1,0000-1,0030.
Tak wygląda sytuacja na parze. Zobaczymy, jak otworzy się europejska sesja handlowa, bo tak jak zakładałem, zamkniemy tydzień w przedziale.
Jeśli cena wróci do strefy oporu, wtedy będzie szansa na przebicie.
Tagi:
Nie
-
-
Buenos dias wszystkim!
Otwarcie rynku nie jest dziś niczym niezwykłym. Cena znajduje się w przedziale 1,0120 - 1,0270 i jak dotąd nie ma przesłanek, że cena opuści określone granice. Czekam na ruch w kierunku jednej z granic, aby tam rozważyć otwarcie pozycji w momencie odbicia. Jednak im bliżej jest środa i posiedzenie Fed, tym większe są szanse, że cena przebije jeden z tych poziomów i ruszy dalej. To prawda, że w przypadku wzrostu byki będą miały problemy z poziomem 1,0360. Osobiście chciałbym tam sprzedać parę, jeśli to możliwe, w oczekiwaniu na wznowienie trendu niedźwiedzi.
Zakupów w tej sytuacji praktycznie nie rozważam, ponieważ obserwowany jest przeciwny trend.
