Dzień dobry panie i panowie! Euro utknęło w okolicach poziomu 1,13, byki pewnie utrzymują poziom 1,1250-70, ale też nie chcą iść wyżej,
sprężyna jest ściśnięta i niedługo gdzieś ruszymy, nadal myślę, że cena kontynuuje wzrosti. Jednak cena nie wzrośnie,
dopóki nie zostanie przebity od góry poziom 1.1250. Nadal patrzę na północ, celem jest poziom 1.1450-70, a nawet 1,1570-80 = 200% pierwszej fali,
podczas gdy trzymam zakupy, ale sytuacja robi się napięta. Życzę wszystkim miłego dnia!