Eur/usd

Para znajduje się poniżej poziomu otwarcia dnia 1.0165 i poniżej dziennego poziomu Pivota 1,0175. Główne wskaźniki pokazują spadek, a cena znajduje się poniżej linii trendu MA72 , gdzie zwykle zamykane są pozycje.
Powyżej poziomu 1,0175 cena kontynuuje wzrost do poziomu 1,0195, a może nawet 1,0238.
Jeśli cenie nie uda się pokonać poziomu 1,0175, będę spodziewał się spadku pary do poziomu 1,0134, a nawet 1,0100.
Poniżej miesięcznego poziomu Pivota 1,0538 i poniżej tygodniowego poziomu Pivota 1,0238 i poniżej dziennego poziomu Pivota 1,0175 będę spodziewał się spadku pary.
Powyżej poziomu 1,0175 para rozpocznie korektę.
Może ten tydzień upłynie pod znakiem korekty.

Wielokrotnie byłem świadkiem sytuacji, gdy pin-bar nie był uruchamiany i byli banalnie wyrzucani, ale to doświadczenie wciąż nie daje podstaw do otwarcia pozycji sprzedaży. Po prostu muszę monitorować dalszy rozwój sytuacji. Jeśli formacja zostanie uruchomiona, odłożę sprzedaż na później, kiedy zostaną osiągnięte poziomy powyżej, zakupów przeciwko trendowi na razie nie rozważam.
Nie mam wątpliwości co do osiągnięcia poziomu parytetu 1,000, to tylko kwestia czasu.
Zobaczymy, jak rozpocznie się sesja europejska, a w momencie otwarcia rynku zdecydowanie obserwowaliśmy dominację niedźwiedzi - nastąpiła lokalna fala spadku, którą mogą wesprzeć podczas sesji europejskiej. Jeśli tak się stanie, cena może ponownie spaść do poziomu 1,0070, a następnie do poziomu 1,0000, gdzie spróbuję kupić parę.
Cóż, jeśli rano cena wzrośnie i przebije pochyłą linię w okolicy poziomu 1,0170, to będę spodziewał się osiągnięcia poziomu 1,02, a to z kolei będzie świadczyło o rozpoczęciu większej fali korekcyjnej.

Na wykresie godzinowym potrójna rozbieżność się zakończyła, a MACD jest w pozycji neutralnej, podczas gdy euro osiągnęło poziom 1,0200. Dolarowi nie udało się osiągnąć poziomów docelowych po publikacji dobrych danych z rynku pracy w piątek i dobrze byłoby, gdyby dolar się zrehabilitował. Ogólnie rzecz biorąc, przesuwamy się w kierunku poziomu parytetu w kanale spadkowym. Tutaj prawdopodobnie należy rozważyć tylko pozycje krótkie.

Para euro/dolar pozbywa się kupujących, zabierając pieniądze traderom, którzy wcześniej ją kupili. Podczas azjatyckiej sesji giełdowej próbowali nawet przebić poziom parytetu. Tak czy inaczej, para euro/dolar spowalnia, dlatego nadzieje byków mogą się spełnić, a cena instrumentu może rozpocząć lokalną korektę. Docelowym przedziałem jest poziom 1,0375 - 1,0400, a nawet 1,0430.
Na wykresie strefy oporu są bardzo ciasno rozmieszczone, a to przy okazji może spłatać figla sprzedającym. Sprzedaż na tych poziomach da nadzieję na osiągnięcie docelowych poziomów w ramach korekty wzrostowej. Ogólnie rzecz biorąc, w przypadku osiągnięcia poziomu 1,04 można będzie spodziewać się dalszego wzrostu do poziomu 1,06, a nawet 1,07. Ale to tylko przypuszczenie i wszystko zależy od tego, jak rynek zareaguje na lokalne odwrócenie ceny.
Ogólnie rzecz biorąc, cena może spaść od 0,9915 do 0,97.

Dzień dobry!
Uczestnicy wcale nie chcą odpuszczać euro. Nie rozważam już wzrostu, wczoraj spodziewałem się, ale para prawdopodobnie będzie spadała.
Nie będę tu sprzedawać, bo kiedyś miałem podobną sytuację. Zalecam otwierać pozycje w momencie korekty lub w momencie wyraźnego uruchomienia zleceń stop loss kupujących.
Myślałem, że w piątek zostaną wyrzuceni i spodziewałem się wzrostu. Ale ich zlecenia nie zostały uruchomione.
Spekulanci nadal kupują, a cena spada.
Nie wiem, czego jest teraz więcej, danych fundamentalnych, czy technicznych, według których po uruchomieniu zleceń powinna nastąpić korekta wzrostowa o mniej więcej 200 punktów.
Dzisiaj czekam na przebicie poziomu 1,0, a dalej wszystko będzie zależeć od rozwoju sytuacji, może pod wieczór dadzą sygnał kupna.

Korekta się nie rozpoczęła, jeśli tydzień będzie za niedźwiedziami, należy spodziewać się osiągnięcia poziomu 0,9885 lub 0,9735. Powinna rozpocząć się korekta, ale problem polega na tym, że kupujących jest bardzo dużo. Nie zalecam teraz kupować, bo najwyraźniej powstanie świecznik. Dane techniczne wskazują na możliwość rozpoczęcia korekty, na razie jestem na minusie. Jeśli para nie wzrośnie, trzeba będzie zrealizować zysk na aktualnym poziomie, nie lubię być na minusie, bo później będę musiał odrobić straty. Nie będę rysował strzałek, bo nie rozumiem, co się dzieje.

W piątek zlikwidowano formację pin-bar. Ale to stało się jasne dopiero wczoraj rano, ponieważ podczas sesji azjatyckiej para zaczęła spadać.
W rezultacie cena zbliżyła się do poziomu 1,0000. Mam zlecenie z limitem, które złożyłem w zeszłym tygodniu na wszelki wypadek.
Na razie po prostu czekam. Od obecnych poziomów może rozpocząć się fala korekcyjna, gdyż na dole jest dużo zleceń stop loss kupujących, więc dobrze byłoby uruchomić ich od razu. Po wyczyszczeniu rynku można będzie rozpocząć falę korekcyjną.
Indeks dolara również zbliżył się do interesującego poziomu, ale później czekam na dobrą korektę.
Szkoda, że jutro zostaną opublikowane dane o inflacji w USA, dziś byłoby dobrze uzyskać ważne statystyki.
Według mnie celem wzrostu jest poziom 1,0150, gdzie znajduje się pochyła linia, a od niej spróbuję sprzedać, jeśli oczywiście cena tam dotrze.

Cóż, w końcu "niedźwiedzie" osiągnęły poziom 1,0000, ale go nie przebili, odbili się i ruszyli w górę (1,0000 - 1,0073).
Jak widać na wykresie H1, w tej chwili para znajduje się we wczorajszym przedziale handlowym blisko górnej granicy kanału spadkowego i dla dalszego wzrostu musi opuścić kanał i umocnić się powyżej wczorajszego maksimum. Nie sądzę, żeby para od razu poszła w górę, prawdopodobnie będzie kanał boczny. Tak, może do końca tygodnia coś się rozstrzygnie.
Miłego polowania!

Powiedziałabym, że cena raczej nie ruszy w górę i nie da bykom szansy na zamknięcie pozycji. Z pewnością tacy traderzy są. euro/dolar wcześniej próbował osiągnąć parytet. Więc spodziewam się również spadku. Nawet jeśli cena dokona korekty wzrostowej do poziomu 1.0600, co dla mnie wygląda teraz fantastycznie, spadek będzie kontynuowany.
A podwyżka stóp przyczyni się do wzrostu krótkoterminowego. Dolar obecnie rządzi. Od jego kursu zależy los europejskiej waluty.
Na razie czekam na osiągnięcie poziomu 0,9900.

Wczoraj para euro/dolar dokonała dobrej korekty wzrostowej. Na wykresie godzinowym mamy nowy szczyt z maksimum na poziomie 1,0074. Teraz ten poziom jest odpowiedzialny za odwrócenie trendu na wykresie H1. Kolejnym ważnym pytaniem jest to, czy zostanie osiągnięte wczorajsze minimum 1,0001, czy para narysuje nowe minimum powyżej wczorajszego. Pierwsza opcja jest najbardziej interesująca dla zwolenników kontynuacji spadku, ponieważ potwierdzi trend i wreszcie zobaczymy obszary, w których dolar jest droższy niż euro. Druga opcja, moim zdaniem, jest bardziej interesująca dla miłośników euro, ponieważ zwiększy to prawdopodobieństwo rozpoczęcia wzrostowej korekty wraz z przebiciem poziomu oporu 1,0074.
Muszę przyznać, że każda z tych opcji mi odpowiada, chociaż jestem ubrany w niedźwiedzią skórę, ponieważ dla dobrej kontynuacji spadku para euro/dolar musi się rozpędzić. Wczoraj para nieco przyśpieszyła swój wzrost. Jeśli para wzrośnie wyżej, to będzie oznaczało, że chce się bardziej rozpędzić, tym bardziej wzrost wyżej umożliwi korektę na wykresie czterogodzinnym, ale to już inna historia